Spotkania z M. - 18.02.2021 r.,13.46
Pierwsze spotkanie (Mogiła, Kraków).
Klasztor Cystersów, Msza Święta z modlitwami o oczyszczenie i uzdrowienie w Katakumbach. Rzeźba Jezusa Ukrzyżowanego słynąca cudami. Niewielu wiernych mogły Katakumby pomieścić. Było swojsko. Msza Piękna, takie same pieśni, modlitwy i uniesienie do Boga. Aż czuć było radość Boga, z tego piękna i skupienia rozmodlonych ludzi.
W czasie mszy podchodziliśmy, po kilkanaście osób, do modlitwy i dłoni ojca, który nas błogosławił. Zobaczyłam na chwilkę obraz szopki Bożonarodzeniowej, całej w złocie i czerwieni. Poczułam radość Boga w tamtej chwili.
Moje grzechy zostały odpuszczone, tak to zrozumiałam. Boże Narodzenie, to symbol odrodzenia na nowo Pana Jezusa. Tym razem we mnie : ).
Jako znak do dalszej drogi było spotkanie M. Siadła na krzesełku przed nami piękna i elegancka blondynka, bardzo bezpośrednia. Odwróciła się i popłynęła rozmowa od serca. Za chwilę ściskałyśmy się obie. Podarowała nam olej od św. Charbela o uzdrawiających właściwościach. Jak bardzo ucieszył!
Nie mogłyśmy się rozstać, tyle było tematów do omówienia : )
Wymieniłyśmy numery telefonów.
Drugie spotkanie. Kościół pod wezwaniem Św. Judy Tadeusza. Rekolekcje 1 - 3 marca 2020 roku. Nawiedzenie figury św. Archanioła Michała.
Byłyśmy umówione przed kościołem, albo w środku. Nie mogłam poznać M.! Tak bardzo się zmieniła. Zaczęła pościć dwa razy w tygodniu, zmieniła ubrania. Z eleganckiej, młodej i pięknej kobiety nie zostało nic, stała się ascetką, której nie mogłam się doszukać.
Opowiadała o rozmowach przeprowadzanych z ludźmi, ze wskazaniem im drogi na wiarę. Dzięki niej noszę od tamtego czasu szkaplerz ze św. Archaniołem Michałem i do Niego się modlę się codziennie.
ll
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz